Nie jesteś zalogowany na forum.
Witajcie
Mija kolejny rok, a zapowiadany remont klatek wciąż pozostaje tylko w planach. Ostatnie zapowiedzi mówiły o pracach w pierwszym kwartale, teraz już nikt nie podaje konkretnych terminów. Farba na ścianach odpada, poręcze są luźne, a oświetlenie działa jak chce.
Zarząd spółdzielni unika tematu. W odpowiedzi na zgłoszenia słyszymy tylko ogólniki albo "czekamy na decyzję". Tymczasem wszyscy regularnie płacimy czynsze i mamy prawo oczekiwać, że podstawowe naprawy i modernizacje będą realizowane.
Może warto zorganizować wspólne wystąpienie mieszkańców na piśmie.
Offline
Jak wiadomo, spółdzielnie mieszkaniowe są po to aby zarządowi żyło się dostatnio. Niestety w Polsce większości obywateli wystarcza jak mają dach nad głową i ktoś się zajmuje obsługą całej nieruchomości.
Są w stanie za to zapłacić i to nawet więcej niż jest to warte.
Nie martwi ich to, że są właściwie niewolnikami spółdzielni i to paradoksalnie z własnej woli.
Widać ile osób jest na zebraniach mieszkańców, na zebraniach wyborców.
Dlatego prezes może być dożywotnio prezesem, jak Putin prezydentem, czy inny Xi Jinping władcą. Nie porównuję w tym momencie, w żadnym razie, nikczemnych działań tych władców, do działań prezesa. Chodzi o mentalność spółdzielców i wykorzystywanie jej przez prezesa.
Dlatego właśnie remonty będą wtedy, gdy najpierw zaspokoi się potrzeby władz spółdzielni.
Offline