Nie jesteś zalogowany na forum.
Witajcie
Okazuje się, że niejednokrotnie miały miejsce wybuchy amunicji w fabryce na Osowej Górze.
Skutkiem tego były nie tylko zniszczenia w samej fabryce, ale też okoliczny las ucierpiał z powodu pożaru.
Nie inaczej było w środę 21 marca 1928 r. o 16:44.
Eksplodował pocisk z powodu zbyt wysokiej temperatury w miejscu składowania, a przyczyną tego była temperatura pary.
Wygląda jakby wiele błędów było popełnionych i nieracjonalne działanie dało się we znaki.
Po pierwsze, fabryka taka nie powinna być w lesie. Zrozumiałe może być ukrycie tego rodzaju działalności, ale służby specjalne i wywiady obcych państw zapewne o tym wiedziały, więc ukrywanie nie miało sensu.
Po drugie, proces produkcji był nieprofesjonalny. Nie zapewniono bezpieczeństwa, skoro para doprowadziła do wybuchu.
Zwłaszcza, że nie był to pierwszy raz.
Odłamki granatów jak fajerwerki wylatywały w powietrze i one doprowadziły do pożaru lasu.
Offline