Nie jesteś zalogowany na forum.
Witajcie
Dziwne rzeczy działy się w karczmie Szymańskiego na Osowej Górze. Miało to miejsce w nocy we wtorek 9 października 1928 r.
Niejaki Bronisław Osiński, mający lat 26, który mieszkał w Osowej Górze, przebywał w tym czasie w karczmie na zabawie.
Kilku osobników groziło mu pobiciem, więc po zabawie nie chciał wyjść.
Karczmarz zamknął lokal, wziął rewolwer i chciał odstraszyć potencjalnych napastników.
Albo był nieźle pijany, że celując w stronę szosy, gdzie oni mieli być, trafił w Osińskiego, który był razem z nim w ogrodzie przed karczmą.
No chyba, że Szymański faktycznie strzelał w stronę szosy, a od strony szosy ktoś inny strzelał w kierunku Osińskiego.
Ciemno było, więc mało co widać było.
Nikt pewnie nie sprawdził pocisku.
Offline